Spacerując brzegami Zalewu Blewązka w Kobylej Górze ujrzeliśmy takiego oto zajączka (autor płaskorzeźby nieznany). Co mu się stało, możemy się domyślać.
Uszkodzenie ciała, trwałe inwalidztwo w wyniku wypadku komunikacyjnego? Niestety zajączkowi nie pomoże już nic, nawet operacja. Nadeszła właśnie odwilż, więc pewnie już go nie ma.
Ogólnie, to mamy tendencję do usuwania ze swojej świadomości istnienia zagrożeń i niebezpieczeństw, mówiąc sobie, że mnie na pewno to się nie przytrafi. Rzeczywistość jest jednak nieprzewidywalna, a do nieszczęśliwego wypadku wystarczy obecność w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie.
I choć nie jestem w stanie zagwarantować Ci bezpieczeństwa, chętnie pomogę dobrać odpowiednie ubezpieczenie OC i AC.
Teraz Twój ruch! Twój ruch!